Okiem psychologa – problem uzależnienia od gier komputerowych.

Problem uzależnienia od gier komputerowych to poważna sprawa. Twórcy najbardziej popularnych gier bardzo często zatrudniają psychologów w celu stworzenia struktury gier w taki sposób, aby ich użytkownicy spędzili jak najwięcej czasu na rozgrywce. Można w nich zauważyć części wspólne:
- Fabuła gry
- Mikropłatności i inne płatności
- Ogólnie pojęty rozwój
O czym piszemy w tym artykule?
Więcej, więcej, więcej – czyli motywacja do gry.
Gry są w taki sposób konstruowane, aby dostarczyć użytkownikowi jak najwięcej wrażeń emocjonalnych. Podkreślam „wrażeń emocjonalnych”, ponieważ na tym skupia się najsilniejsza motywacja do wykonywania różnych czynności. Zarówno w biznesie, sprzedaży jak i też grach kluczową rolę odgrywają emocje.

Co zatem wzbudza emocje w grach komputerowych?
- Opowieści, historie
- Zwroty akcji
- Rozwój postaci/rzeczy, z którą dany użytkownik się utożsamia
- Rywalizacja
Jeśli popatrzymy na najbardziej dochodowe gry, oprócz grafiki (która w obecnych czasach wiedzie prym upodabniania się do realistycznego świata), emocje są najważniejszym czynnikiem uzależniającym graczy od danej gry.
Uzależnienie w grach komputerowych – jak to działa?
Jeśli twórcom gry uda się przenieść gracza ze świata realistycznego do wirtualnego, jest to połowa sukcesu. Gra przypominająca świat prawdziwy, stwarza iluzję posiadania władzy nad sprawami danej fabuły gry. Człowiek czuje się wówczas silny i pełen mocy sprawczej.
Znany psychiatra Jordan Peterson na wykładzie wśród swoich studentów opowiadał o tym, jak ważną rolę w życiu mają studenci. Oni mogą coś w życiu osiągnąć i zachęcał ich do działania. Ludzie chcą czuć się potrzebni, chcą mieć władzę nad swoim życiem, a gry umożliwiają im to w bardzo prosty sposób:
„Wciel się w bohatera, który ma swój cel egzystencjalny”.
Psycholog Online – Adam Filipczuk

Obok samej fabuły i wciągnięcia gracza w świat wirtualny opowieści są tym, co dostarcza emocje. Jeśli masz wpływ na zmianę fabuły, czujesz się świetnie. Podobnie podczas udzielanej przeze mnie terapii, można powiedzieć, że klienci bardzo dobrze reagują, podczas gdy uda im się „wziąć sprawy w swoje ręce”.
Najlepsze jednak rezultaty są tam, gdzie dana osoba zmieniła swoją „trudną” sytuację!
Jednak żeby nie było zbyt łatwo i aby gra mogła się utrzymywać, gracze mają możliwość zakupienia drobnych elementów, które z pozoru nie są potrzebne, ale wpływają na znaczącą poprawę jakości ich funkcjonowania w świecie gier. Młodzi zatem zbierają drobne kwoty, by mogli mieć wpływ na lepszy rozwój swojej postaci. Trzeba jednak pamiętać, że gra musi ich tak bardzo wciągnąć w rozgrywkę, że użytkownik danej gry nie będzie miał wyrzutów sumienia przy płatności. Da się to osiągnąć wyłącznie poprzez wzbudzenie bardzo silnej potrzeby władzy nad tym co ktoś robi.
Rywalizacja – ligi, rangi, rankingi…
Rywalizacja jest elementem składowym dostarczania emocji graczom. Proszę spojrzeć na świat realny i porównajmy go ze światem wirtualnym. Jeśli w rzeczywistości młody człowiek walcząc nie widzi rezultatów, a gra dostarczy mu tej mocy sprawczej poprzez pokonanie wroga (przykładowo), to istnieje spora szansa, że taka młoda osoba zechce spędzić w niej więcej czasu. Twórcy gier starają się jednak o pewien balans, aby nowi gracze nie mieli zbytnio utrudnionego startu. Zbyt duży wysiłek w walkę na danym terenie powoduje zniechęcenie. Podobnie jest z osobami doświadczającymi w konsekwencji depresji. Te osoby zbyt długo były atakowane, a one same nie widziały sensu swojego istnienia. Sens istnienia jest zawsze tam, gdzie widzę, że mam na coś wpływ.

Podobnie jest w grach komputerowych. Twórcy gier balansują swoje produkty w taki sposób, aby każdy poczuł swój egzystencjalny sens istnienia w danym wirtualnym świecie. Idąc dalej, rywalizacja jest jednym z elementów sprawdzania swoich umiejętności. Jest też formą doceniania siebie za lepsze wyniki i sprawdzenia się w boju. Z tej formy najczęściej korzystają mężczyźni.
Zwroty akcji – czyli zostać superbohaterem w ulubionej grze wideo
Zwroty akcji dostarczają użytkownikowi wiele emocji. Jeśli coś się zaczyna „palić”, a człowiek ma świadomość, że jest w stanie „uratować” sytuację, bardzo chętnie bierze na siebie odpowiedzialność za daną sytuację. Jest jednak pewien szkopuł.

Życie realne sprawia, że konsekwencje działania ponosi bezpośrednio człowiek. W życiu wirtualnym postać, którą człowiek prowadzi. To dostarcza na tyle silnych emocji, ponieważ wzbudzając pewnego rodzaju identyfikację z daną postacią lub fabułą, czuje się, że to właśnie świat człowieka legnie w gruzach, a jedyną osobą mogącą cokolwiek zrobić, jest dany użytkownik.
A co moim zdaniem jest główną przyczyną ucieczki w świat wirtualny i rodzącymi się uzależnieniami?
- Brak poświęconego czasu dziecku przez rodziców
- Brak obecności i zaangażowania ojcowskiego w życie dziecka
- Brak nauki umiejętności radzenia sobie ze światem i emocjami dziecka (rodzice tego nie uczą)
Jak powstaje uzależnienie po wejściu w świat gry?
Ponieważ emocje są bardzo silne przy dobrze skonstruowanej fabule gry, to osoba, która sobie z nimi nie radzi wsiąka coraz bardziej.
Wyobraź sobie drogi czytelniku, że w twoim życiu nagle coś się psuje. Przykładowo Twój partner zaczyna stawiać Ci opór, zaczyna stosować różne techniki manipulacyjne, to Ty najprawdopodobniej zaczniesz doświadczać negatywnych emocji. Moi klienci często skupiają swoje myśli właśnie na tym co robią ich partnerzy. W związku z tym, ich stan emocjonalny nie pozwala na rozsądne myślenie i zatapiają się w myśleniu o tym co robi ich partner.
Przez ten stan rzeczy zaczynają w pewien sposób wpływać na niego, żeby ich stan emocjonalny się zmienił. A ponieważ doświadczają huśtawki emocjonalnej, to nie są wstanie oderwać się od schematu, w którym już funkcjonują.

Jak nie „przegrać” życia?
Co ciekawe, gry komputerowe, sieciowe i współzawodniczące mają niestety bardzo jasny i określony schemat wychodzenia z trudnych sytuacji. Gracz musi zwiększyć swoje umiejętności a najczęściej ulepszyć to co ma. Dlatego droga do polepszania swojej sytuacji jest bardzo podobna do tego co dzieje się w opisanej sytuacji z toksycznymi partnerami. Ludzie wsiąkają i robią wszystko, żeby daną sytuację ulepszyć. Niekiedy człowiek nie zdaje sobie sprawy, że aby lepiej się poczuć musi zwyczajnie ograniczyć dostęp do toksycznych mechanizmów wpływu na niego.
Po więcej zapraszamy również do odwiedzenia strony internetowej Pana Adama: www.adamfilipczuk.pl