Pozerstwo – To mnie wkurza w Polakach! Reportaż – polskie społeczeństwo.


Robimy dużo, pokazujemy jeszcze więcej, czasami przesadzamy… Jednego dnia ratujemy dziki, następnego wolne sądy, później bronimy nauczycieli, po drodze jeszcze medycy. Wszystko obwieszczamy nowym profilowym z super nakładką na Facebooku! Czy aby na pewno ta naklejka świadczy o naszym wsparciu? Czy jednak chęci pokazania swojego zdjęcia?
O czym piszemy w tym artykule?
Jakie jest polskie społeczeństwo naprawdę?
Akcja związana z koronawirusem jest również świetnym pretekstem do: nie wiem a się wypowiem. Wprawdzie każdy ma prawo do swoich przekonań, jednak mam coraz częściej wrażenie, że piszemy tylko po to by się pokazać. Łatwo oznaczyć bowiem wszystko hasztagami #siedźwdomu, #wolnesądy. Przykładem takiego zachowania jest np. była kandydatka na Prezydenta RP. Pani Magdalena Ogórek zaprezentowała zdjęcie, jak to pięknie teraz #zostajewdomu i robi wielkie porządki. Ten sam kadr został opublikowany rok temu, no ale cóż, trzeba coś wrzucić by liczył się fejm.

Już nie tylko Instagramerki robią co mogą by się pokazać.
Do pięknych zdjęć z restauracji, wrzucania fotek ze Starbucks’a czy reklamowania wszystkiego co popadnie już raczej wszyscy się przyzwyczailiśmy.
Porada 1. Pamiętaj by codziennie rano wrzucać zdjęcia kawy ze Starbucks’a – najlepiej zrobić więcej zdjęć na zapas. Twoi followerzy nie muszą wiedzieć, że nie masz pieniędzy!

Porada nr. 2 Zakryj lekko palcem logo, tak jakbyś niechcący – wręcz przypadkiem trafiła do kawiarni i zupełnie nie zwracała uwagi co dostałaś. Twoi followerzy muszą wiedzieć, że dobra kawa to Twoja codzienność!
Nie tylko w internecie widzę takie sytuacje, już kilkukrotnie spotkałem się z takimi sytuacjami na ulicy. Czy jesteście w stanie sobie wyobrazić , ludzi pożyczających kwiaty od kogoś innego by wrzucić swoje zdjęcie z życzeniami dla kobiet?
Idę do sklepu zrobić sobie zdjęcie z bukietem róż by „strzelić sobie” fotkę z życzeniami dla kobiet na fejsa.
Facet w XXI wieku.
Na co jeszcze lubią lansować się Polacy? Na piękne samochody sąsiada!
Tego nie zrozumiem chyba nigdy, lecz polskie społeczeństwo upodobało sobie tzw. lans na piękne samochody. Niby, żyjemy w czasach „jestem eko”, jestem #zerowaste, lecz jednak ten samochód zawsze przyciąga naszą uwagę. Chyba każdy z nas zna przynajmniej jedną osobę, która fotografuje fajne fury na ulicy, lub robi sobie zdjęcia w cudzych pojazdach, licząc, że ktokolwiek pomyśli, że to jednak jego fura. Jaki ma to cel? Chyba tylko zdołowanie sąsiadów. Że też nie szkoda nikomu czasu na takie głupoty…

Prawdziwi bohaterowie są wśród nas – nie zawsze w internecie.
Nie twierdzę, że nie można używać tego co się dzieje aktualnie jako dźwigni do rozgłosu, myślę, że nawet warto i trzeba. Ważne by być w swoim przekazie szczerym. Pisać prosto i z serca. Ja nakładek społecznościowych nigdy nie używałem, bo nie czuję potrzeby wspierania każdego co tydzień z innej grupy społecznej. Uważam nawet za dyskredytowanie samego siebie, gdy widzę publikacje #czarnypiątek i prawo do aborcji, następnego dnia #wolnesądy a kolejnego #ratujemydziki.
Znam lokalnych działaczy – oferują oni, darmowe rozliczenia pitów, korepetycje dla dzieci, pomoc starszym. To oni są bohaterami! Nie jacyś „influencerzy” z internetu! Pamiętajcie o tym.